wtorek, 14 stycznia 2014

minął miesiąc...

.
niezmącona cisza
trzymając w dłoni obrożę  
słyszę szczekanie
.


pamięci Bettiny Berty, rudej seterki, członka naszej rodziny
2009-2013
 także zwierzęta umierają nagle na serce...

13 komentarzy:

  1. Piękne haiku i śliczna sunia.
    Adam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Adamie, twoja opinia o haiku dużo dla mnie znaczy. A Berta, tak piękna i o pięknym charakterze, skradła nam serca.

      Usuń
  2. Agnieszko, aż mi dreszcze przeszły po ciele...
    Bettino, i ja cię pamiętam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gosiu, Bettina Berta to ona była w metryce. W domu to Berta ;) Tak ją już w domu rodzinnym nazywano, bo spora była ;) Moja uśmiechnięta sunia... tak ją będę pamiętać.

      Usuń
  3. Niczym niezmącona
    biel prześcieradła,
    ruda sierść oblepia skrzydła.


    ...i Berty i Tadzika...

    miały DOBRE ŻYCIE...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miały dobre życie, kochały i były kochane. Czegóż chcieć więcej...

      Usuń
  4. Odpowiedzi
    1. Pamięci Soni też:) Nasi kochani Bracia Mniejsi:)

      Usuń
  5. Keept... in the memorie's heart, keept... in the heart's memory. The sorrow the loss, the glee of having known; this friend lives on. Sincerly _m

    OdpowiedzUsuń
  6. It's true. She is in my heart, in my memory :) As everyone who was close to my heart and walked away.

    :), A.

    OdpowiedzUsuń
  7. Współczuję... Piękne haiku.

    OdpowiedzUsuń
  8. Lucy, dziękuję :) Dzielenie się emocjami przynosi mi ulgę, choć nie jest łatwe.

    OdpowiedzUsuń
  9. A companhia evanescente permanece...

    OdpowiedzUsuń