Grudniowy wieczór.
Dźwięk przenikający czas i przestrzeń.
Godzina w katedrze św. Marii Magdaleny we Wrocławiu.
Oratorium Return to the voice. Teatr Kozła.
Dziękuję, że jesteście.
*
Dźwięk przenikający czas i przestrzeń.
Godzina w katedrze św. Marii Magdaleny we Wrocławiu.
Oratorium Return to the voice. Teatr Kozła.
Dziękuję, że jesteście.
*
final night
this January snow fall
one thirty one
(Magyar)
this January snow fall
one thirty one
(Magyar)
:* Pięknie
OdpowiedzUsuńMałgosiu, dziękuję. Jestem pod wielkim wrażeniem Twojej twórczości i kreatywności. Nosorożec... Delikatny dotyk spierzchniętej dłoni. Zamykam oczy, by znów pamiętać.
UsuńJeszcze nie uczestniczyłam, ale już o nim słyszałam...
OdpowiedzUsuńMarto, warto...
UsuńOd jakiegoś czasu uczestniczę w warsztatach techniki śpiewu rodem z Teatru Kozła prowadzonego przez Emmę Bonnici. Jestem niezmiennie poruszona i zadziwiona, że dane jest mi poznawać tę formę ekspresji. To dobrze, bo brak mi słów by się wyrazić, nawet tych kilku. Ale tęsknię za nimi. Serdecznie pozdrawiam.
Ach, jak chciałam na to pójść! Tak rzadko są w Polsce...
OdpowiedzUsuńAniu, dam znać :)
UsuńŚwietnie :)
UsuńAniu, wiem że już wiesz i że będziesz we Wrocławiu na spektaklu autorów z kręgu Teatru Kozła :) Bardzo bym chciała wybrać się z Wami. Może mi się uda, choć czasowo to trudne do zrealizowania. Pozdrawiam:-)
UsuńZachwycające!
OdpowiedzUsuńDziękuję. Fuscila, pięknie u Ciebie w MBD, wiesz? Częstowałam się pączkiem ostatnio:)
Usuńfinal night
OdpowiedzUsuńthis January snow fall
one thirty one
Jost catching up, hope all is well. _m
Thx Magyar. Everything is fine, realtime has captured life of me, and I lack the space for poetry. I have it within my SELF.
Usuń